Rodacy mają dosyć sporą tendencję do jedzenia mięs. Wynika to częściowo z naszej tradycji oraz z położenia geograficznego, w którym żyjemy. Musimy mieć więcej tłuszczów, ponieważ bywają u nas mroźne zimy.

Pomimo tego iż dieta śródziemnomorska jest niebywale zdrowa, to aż tak bardzo nie zdaje egzaminu w naszym kraju.

Było udowodnione analizami, że w chłodnym klimacie wszyscy potrzebują więcej tłuszczów zwierzęcych, by optymalnie funkcjonować. Jednakże, nie zawsze powinien być to przecież drób. Przyzwyczailiśmy się do nich, gdyż jest to dosyć tanie mięso oraz ogólnie dostępne w każdym sklepie. Dobrze byłoby jednak podumać o zdrowszym zamienniku. Fantastycznym pomysłem będą ryby. Ich konsumowanie zaleca się dzieciom, ponieważ kwasy omega 3 pomyślnie wpływają na rozwój mózgu. Świetne będą więc: śledź lub makrela. To świetna informacja, gdyż wszelkie te gatunki możemy spotkać w naszym morzu. Trzeba jednak wspomnieć o tym, że są takie gatunki ryb, których powinniśmy unikać. Są to zwykle ryby hodowane w wielkich zbiornikach w Azji. W ostatnim czasie zdradzono w jak okropnych warunkach w Wietnamie hoduje plus rozmnaża się choćby pangę. Należy jej zatem wystrzegać się. Jednak nie powinno mieć to wpływu na nasze całościowe spożywanie ryb.

Przynajmniej dwa razy w tygodniu muszą pojawiać się one na naszym stole. Na obiad czy na kolację, z wody lub wędzone - nie ma to większego znaczenia. Po prostu trzeba polubić ryby i jeść je regularnie, gdyż są niezwykle zdrowe.